Od producenta:
Olejek zawiera wyciąg z owoców amla (amalaki - agrestu indyjskiego), sprawia, że włosy stają się sprężyste, zdrowe, błyszczące. Będziesz mieć wrażenie, że włosy są odżywione od środka i mieć poczucie lepszej pielęgnacji. Amla ma świeży, orientalny zapach, jest sekretem pięknych włosów kobiet z Indii.Nie testowany na zwierzętach.
Sposób stosowania: Olejek należy rozprowadzić na włosach, odczekać 30-60 minu i zmyć dokładnie olejek dowolnym szamponem. Nie należy olejku zostawiać na włosach bez spłukiwania. Zaleca się stosowanie olejku 2-3 razy w tygodniu.
Cena/dostępność :
ok.10zł/100ml : np. sklepy internetowe - helfy, minti shop, ekopieknoMoja opinia:
Zacznę od zapachu - nie jest on taki straszny jak wiele dziewczyn pisze - przynajmniej dla mnie. Gdy użyłam go po raz pierwszy - fakt - zapach był bardzo intensywny,ale z czasem nos się przyzwyczaja.Konsystencja jest ciekła, kolor oleju - zielonkawy. Olejek jest bardzo wydajny, aczkolwiek opakowanie jest niepraktyczne - olejek cieknie po butelce i wygląda to nieestetycznie :(.
Działanie:
Przyznam,że mam mieszane odczucia co do tego olejku. Na samym początku przez jakiś miesiąc używałam go co 2 dni - przed każdym myciem. Nakładałam zarówno na długość jak i na skalp - nie był to jednak dobry pomysł, bo Amla stosowana na skórę głowy powodowała zwiększone wypadanie ( domyślam się,iż jest to spowodowane parafiną zawartą w składzie olejku). Trzymałam go różnie - czasem 2 godziny, a czasem całą noc. Za każdym razem sprawował się tak samo.Natomiast olej stosowany na długość sprawdzał się przyzwoicie:
- włosy były nieco bardziej miękkie
- trochę bardziej błyszczące
- nie puszyły się tak bardzo jak zwykle
Czy kupię ponownie? Nie.
Używałyście Amli? Jak efekty? Lubicie ją?
Pozdrawiam Was
Werci