Witajcie. Muszę się z Wami podzielić moim zaskoczeniem oczywiście dotyczącym kosmetyków do włosów. Pomimo tego,iż wielką fanką masek do włosów Biovax nie jestem, o czym mogłyście się przekonać TUTAJ, ostatnio zdecydowałam się na zakup maski Biovax do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Zdecydowałam się na to głównie dlatego,że chciałam przetestować całą serię i miałam już wszystkie poza tą oraz wersją do włosów blond.
Maska ma zielony kolor, konsystencje taką jak pozostałe Biovaxy. Zapach dość nieprzyjemny,ale mi osobiście jakoś bardzo nie przeszkadza.Ogólnie po tej masce nie spodziewałam się nie wiadomo czego,a już na pewno nie efektu 'wow'. Jednak muszę przyznać,iż jej działanie mnie urzekło i chyba stanie się moją ulubienicą miesięca ;).
Działanie:
- włosy mocno nawilżone,
- lśniące,
- sypkie,
- nie puszą się,
- odpowiednio dociążone,a jednocześnie zyskały 'dodatkową objętość'
- włosy wyglądają na zdrowe i zadbane
Używałyście jej? Lubicie ją?
Pozdrawiam Was
Werci
też używam tej maski, bardzo ją lubię bo świetnie wygładza i nawilża włosy
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) jak dla mnie jest to najlepsza z Biovaxów
UsuńJa byłam z niej zadowolona mniej więcej do połowy opakowania. Później włosy były po niej trochę niesforne albo przyklapnięte. Od tamtego czasu ją tuninguję, ostatnio sokiem z aloesu i na szczęście widzę już dno :)
OdpowiedzUsuńjeśli o maski biovax chodzi to ja zauważyłam,że po jakimś czasie włosy się do nich przyzwyczajają i maska nie działa już tak jak na początku. Dlatego ja stosuję ją co ok.4 dni na zmianę z innymi maskami/odżywkami i jest całkiem nieźle :)
UsuńMam dokładnie identyczne wrażenia po jej używaniu! I często do niej wracam, bo mogę ją spokojnie stosować na skórę głowy i mi jej nie krzywdzi :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
Usuń