sobota, 30 marca 2013

Recenzja kosmetyków - cz.I

 

Witam Was ponownie :). Nadszedł czas na moją pierwszą recenzję kosmetyków do włosów. Przyznam,że bardzo długo zastanawiałam się nad tym,co Wam przedstawić, ponieważ ilość kosmetyków jaką przetestowałam jest ogromna. Po namyśle stwierdziłam,że przedstawię Wam recenzję kilku masek Biovax.


 Maska Biovax - do włosów ciemnych.

 

Od producenta:

Intensywnie regenerująca maseczka Biovax opracowana została przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim ciemnym włosom jak najlepszej kondycji.
Tajemnicą skuteczności maseczki regenerującej BIOVAX do włosów ciemnych są jej składniki: ekstrakt z alg brunatnych, proteiny jedwabiu, olejek ze słodkich migdałów, miód, henna i filtr UV. Algi brunatne zawierają związki jodu, potas, magnez, wapń, żelazo oraz witaminy: B1, B2, C, K. Nasilają one syntezę keratyny, co zapobiega nadmiernej łamliwości włosów. Składniki aktywne maseczki łatwiej wnikają do wnętrza włosa dzięki hennie, która sprzyja odnowieniu jego naturalnej pigmentacji. Zawarty w maseczce BIOVAX filtr UV dodatkowo zabezpiecza ciemne włosy przed płowieniem.
Nowa maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję Twoich włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Biovax to oryginalne połączenie Zdrowia, Bezpieczeństwa i Profesjonalnej Pielęgnacji w jednym preparacie.

Skład:

SKŁAD: AQUA, CETYL ALCOHOL, CETRIMONIUM CHLORIDE, CETEARYL ALCOHOL (AND) CETEARETH-20, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ACETYLATED LANOLIN, GLYCERIN, LAWSONIA INERMIS EXTRACT, MEL (HONEY) EXTRACT, HYDROLYZED SILK, POLYQUATERNIUM-59 (AND) BUTYLENE GLYCOL, PARFUM, MICA (AND) TITANIUM DIOXIDE (AND) IRON OXIDES, FUCUS VESICULOSUS EXTRACT, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, BENZYL ALCOHOL (AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLISOTHIAZOLINONE, CITRIC ACID, LINALOOL, HEXYL CINNAMAL



Moja opinia:
Początkowa maska mnie rozczarowała- moje włosy bardzo się po niej puszyły, nie były jakoś specjalnie nawilżone. Ot, zwykła odżywka nie robiąca nic szczególnego z włosami. Jednak dałam jej drugą szansę i trzymałam ją pod czepkiem i ręcznikiem dobrą godzinę, a może nawet i dłużej. Wtedy wywołała u mnie efekt 'WOW'. Włosy były sypkie, śliskie, nawilżone i błyszczące. Używałam jej regularnie przez ponad miesiąc. Niestety nie regeneruje włosów.


Podsumowanie ( trzymana na włosach godzinę ) :

Plusy:
  • nawilża,
  • włosy są sypkie i śliskie
  • dobry skład
  •  wydajna
  • budyniowata konsystencja
  • ładny zapach 
Minusy: 
  • nie sprawdza się trzymana na włosach kilka minut
  • nie regeneruje
  • efekt nawilżenia utrzymuje się do następnego mycia
  • nakładana na skalp powoduje szybsze przetłuszczanie włosów

Szczerze powiedziawszy nie wiem czy zdecyduję się ponownie na zakup tej maski. Ogólnie lubię ją najbardziej ze wszystkich biovaxów - dorównuje jej jedynie biovax keratyna+jedwab, ale obecnie kusi mnie tyle masek i odżywek,że na razie ją sobie odpuszczę.
Czy polecam? Tak, jeśli nie macie włosów bardzo zniszczonych oraz dysponujecie sporą ilością wolnego czasu,by trzymać ją na głowie przez dłuższy czas.



P.S. Przepraszam,że nie zamieściłam własnego zdjęcia maski, jednak używałam jej już jakiś czas temu i już  nie posiadam opakowania.

Maska Biovax - Keratyna+Jedwab

 

Od producenta:

Intensywnie regenerująca maseczka opracowana przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim włosom gruntownej odnowy zarówno na powierzchni, jak i w ich głębokich warstwach.
Unikalną cechą maseczki Biovax® jest woskowa konsystencja oraz bogata w substancje odżywcze receptura.
Naturalne składniki (ekstrakty, oleje i proteiny) oraz brak substancji drażniących umożliwiają dogłębną regenerację i ochronę włosów. Biovax® to gwarancja PROFESJONALNEJ PIELĘGNACJI!

Biovax® to gwarancja ZDROWYCH WŁOSÓW, maseczka Biovax® zawiera:

  • Pro2Kéra Silk – aktywny zespół naturalnych białek, który dzięki zestawieniu niskocząsteczkowych aminokwasów i wysokocząsteczkowych protein wykazuje szerokie spektrum działania zarówno na poziomie rdzenia, jak i na powierzchni włosa.
  • Aminokwasy Jedwabiu (300 Da) wnikają do włókna włosa, wypełniając ubytki strukturalne w jego warstwach korowych. Wiążą wodę, utrwalając efekt głębokiego nawilżenia.
  • Proteiny Jedwabne (50.000 Da) tworzą na powierzchni włosa delikatny biofilm, który utrzymuje wilgoć w jego wnętrzu oraz chroni go przed agresywnymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
  • Keratyna (28.000 Da) uzupełnia niedobór naturalnych składników budulcowych osłonki włosa, plombując jej uszkodzone miejsca.
  • Ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Silk Amino Acids, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis Extract, Trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 Pareth-5 (and) C11-15 Pareth-9, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Potassium Sorbate


Moja opinia:

 Bardzo ją lubię. Na włosy działa tak samo dobrze nałożona na 5 minut jak i na godzinę. Włosy są nawilżone, mięsiste, sypkie, śliskie, po prostu pięknie się prezentują! Mam jedno małe zastrzeżenie - maska zawiera silikon, jednak należy on do grupy tych przyjaznych, łagodnych ;). Maskę najlepiej stosować raz na 2 tygodnie/ raz na tydzień, ponieważ jest ona bombą proteinową dla naszych włosów, a przeproteinowanych pukli raczej żadna z nas by nie chciała:D ( o proteinach napiszę więcej w osobnym poście).

Podsumowanie:

Plusy:
  • włosy nawilżone, błyszczące, sypkie i śliskie
  • wydajna
  • przyjemny zapach
  • budyniowata konsystencja
  • nie spływa z włosów
  • wygodna aplikacja
Minusy:
  • silikon w składzie
  • nałożona na skalp obciąża
  • nie regeneruje długotrwale, efekt utrzymuje się do następnego mycia
  • trzeba uważać z częstotliwością nakładania- łatwo o przeproteinowanie


Myślę,że maska ta najlepiej sprawdzi się na włosach zniszczonych i rozjaśnianych. Moja mama ma takowe i odkąd używa tej maski regularnie, nie poznaję jej włosów!
Czy kupię ponownie? Ja raczej nie, ale biorąc pod uwagę fakt,iż kupuje ją moja mama z pewnością kiedyś jeszcze jej użyję. ;)



Maska Biovax - włosy suche i zniszczone


Od producenta:

Intensywnie regenerująca maseczka Biovax opracowana została przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim suchym i zniszczonym włosom jak najlepszej kondycji.
Nowa maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję Twoich włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Biovax to oryginalne połączenie Zdrowia, Bezpieczeństwa i Profesjonalnej Pielęgnacji w jednym preparacie.

Dzięki zawartości naturalnych olejów i ekstraktów:
  • Kompozycja ekstraktów z Cynamonu i Miodu silnie nawilża i regeneruje przesuszone włosy, nadając im piękny połysk i zdrowy wygląd.
  • Zawarte w naturalnym olejku ze Słodkich Migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linolowego zmiękczają i wygładzają włosy oraz łagodzą podrażnienia skóry głowy.
  • 100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki


 Skład: AQUA, CETYL ALCOHOL, CETEARYL ALCOHOL (AND) CETEARETH - 20, CETRIMONIUM CHLORIDE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ACETYLATED LANOLIN, GLYCERIN, LAWSONIA INERMIS EXTRACT, CINNAMOMUM ZEYLANICUM EXTRACT, MEL (HONEY) EXTRACT, PARFUM, C.I. 16255, C.I. 42090, LINALOOL, HEXYL CINNAMAL, BENZYL ALCOHOL (AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLISOTHIAZOLINONE, CITRIC ACID, POTASSIUM SORBATE





 Moja opinia:

 Zużyłam 3 opakowania tej maski,ale nadal nie wiem co mam o niej sądzić. Konsystencja,zapach podobne jak u reszty tych masek. W sumie zapach tej jest najładniejszy, bardzo mi się podoba,ale wiadomo - zapachem włosów sobie nie zregenerujemy. Na początku lubiłam ją - włosy były nawilżone, sypkie, wydawało mi się,że się regenerują. Jednak niestety, z czasem przestała działać. Obecnie z moimi włosami nic nie robi.

Podsumowanie:

Plusy:
  • nawilża
  • ładny zapach
  • budyniowata konsystencja
  • w miarę wydajna
Minusy:
  • nie nabłyszcza
  • nie regeneruje
  • włosy przyzwyczajają się do niej
  • lekko obciąża

Czy kupię ponownie? Nie.


Wszystkie maski Biovax można dostać w Super-Pharmie (20zł/250g) oraz w aptekach.


A Wy używałyście masek Biovax? Lubicie je? Jaka jest Wasza ulubiona? 



Pozdrawiam Was
Werci

Czytanie składów na etykietach kosmetyków

Witajcie. Już jutro święta,a tymczasem za moim oknem pada śnieg. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt,iż są to święta Wielkanocne, a nie Bożonarodzeniowe.
Dzisiaj postaram się wytłumaczyć Wam w jaki sposób należy odczytywać skład kosmetyków do włosów z ich etykiet.( zwłaszcza z tyłu;) ). Producenci bardzo lubią zachwalać swoje kosmetyki - z reguły przód kosmetyku informuje nas o dobroczynnych składnikach i właściwościach, ma to oczywiście przyciągnąć naszą uwagę, niestety,ale często okazują się one nieprawdziwe -  albo dana substancja nie występuje wcale, albo występuje w niewielkich ilościach. Jak nie dać się oszukać producentom i wiedzieć co się kupuje? Zapraszam do dzisiejszej lektury!

Poniżej przedstawię Wam sposób na odczytywanie etykiet kosmetyków:
  1. Kolejność składników wymieniona w INCI informuje nas o tym w jakich ilościach zostały one użyte - im wyżej w składzie, tym większa ilość danej substancji.
  2. Wybierajcie kosmetyki o jak najkrótszym składzie.
  3. Pamiętajcie o tym,że wszystko co zostało użyte po zapachu ( Parfum) użyte jest w ilościach śladowych - tak więc jeśli wszelkie składniki odżywcze, którymi kusi nas producent znajdują się po zapachu, lepiej sobie odpuście,ponieważ jest ich na prawdę niewiele i cudów na włosach nie zdziałają.

 Czego należy unikać w składzie?
  • silne detergenty ( SLS – Sodium Lauryl Sulfate)
  • alkohole (etanol – Alkohol Denat lub samo Alkohol i izopropylowy - Isopropyl Alkohol) - o pozostałe alkohole jak np. Cetyl Alkohol nie musimy się bać, ponieważ z reguły są to emolienty.
  • konserwanty ( parabeny) np. DMDM Hydantoin, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidynyl Urea, Imidiazolidynyl Urea, Phenyl Benzoate, Phenyl Dimethicone, Formaldehyde, Methylchloroisothiazolinone 
  • składniki zapachowe,(Parfum) istnieją skłądniki zapachowe uznane przez UE za szkodliwe, dlatego nie mogą występować pod wspólną nazwą Parfum. Są to np. Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Coumarin, Citral, Benzyl Benzoate, Eugenol 

Czego należy szukać w składzie?
  •  oleje (w nazwie mają Oil np. Glycine Soja Oil, )
  •  emolienty (lanolina – Lanolin, masła – Butter np. Butyrospermum Parkii Butter  Cera Alba, – Paraffinum Liquidum)
  • nawilżacze  (gliceryna – Glycerin, mocznik – Urea, miód – Mel, aloes – Aloe Vera lub Aloe Barbadensis, cukry – Fructose
  • proteiny (jedwab – Hydrolyzed Silk, keratyna – Hydrolyzed Keratin, proteiny pszenicy - Hydrolyzed Wheat Protein, proteiny owsa - Hydrolyzed Oat Protein)
  •  antyoksydanty ( witamina C - Ascorbic Acid, witamina E – Tocopherol, koenzym Q10 – Ubiquinone, witamina A – Retinol albo Retinyl Acetale czy Palmitate, witamina B3 – Niacinamide)
  • składniki łagodzące (nagietek – Calendula Officinalis, pantenol – Panthenol , alantoina – Allantoin, arnika górska – Arnica Montana)

Mam nadzieję,że wpis jest dla Was w miarę zrozumiały. Przyznam,że sama przez dość długi czas miałam problemy z tym, by opanować sztukę czytania etykiet. Warto jednak opanować tą umiejętność- głównie po to,by nie płacić za kosmetyki, które mają beznadziejny skład,a w dodatku bardzo często ceną dorównują kosmetykom naturalnym. 
Polecam Wam jeszcze wątek, na którym wizażanki przeanalizowały składy na prawdę ogromnej ilości kosmetyków- jest to opcja dla leniuszków :)
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=250024
Nazwy składników zaczerpnęłam z forum na wizaż.pl


A wy czytacie etykiety kosmetyków? Na co zwracacie uwagę w pierwszej kolejności przy zakupach kosmetyków, czym się kierujecie przy wyborze?



Pozdrawiam Was i życzę Wesołych Świąt!
Werci


piątek, 29 marca 2013

SILIKONY

 

         Przypuszczam,że każda z początkujących włosomaniaczek prędzej czy później natknęła się na wizaż.pl. Osobiście uwielbiam ten portal i sama czerpię z niego wiedzę ;). Jest jednak jedno małe ALE - nie wszystkie informacje zawarte na tamtejszych forach są rzetelne - tzn często dziewczyny piszą coś co przeczytały u kogoś, z kolei osoba, u której coś przeczytano usłyszała to od znajomej itd. Przyczyniło się to do tego,że w internecie krąży cała masa nieprawdziwych informacji na temat silikonów,a  w każdym razie mocno przesadzonych. Jedni piszą,że silikony tworzą na włosach coś w rodzaju szczelnego pancerza, który nie przepuszcza do wnętrza włosa żadnych składników odżywczych. Z kolei inni zachwalają kosmetyki z silikonami, nie wyobrażają sobie bez nich pielęgnacji. 
Więc jak to jest z tymi silikonami? 
Silikony są niezwykle przydatne w pielęgnacji włosów niesfornych. Wygładzają je, nabłyszczają, pogrubiają, sprawiają,że są mniej łamliwe, a przede wszystkim dają natychmiastowe efekty. Silikony występują zarówno w szamponach jak i wszelkich odżywkach, maskach czy też serach. Z reguły silikony są bezpieczne dla skóry głowy - nie wywołują alergii,( oczywiście od tej reguły są wyjątki) dlatego znalazły zastosowanie w tak wielu kosmetykach. Ponadto koszt wyprodukowania silikonowej odzywki jest zdecydowanie mniejszy niż produkcja odżywki z naturalnym składem, ma to z pewnością ogromne znaczenie dla wielu producentów ;].
Silikony zaaplikowane na włosy odkładają się na ich powierzchni, tworząc ochronny filtr. Jest to bardzo korzystne, ponieważ włosy zwłaszcza długie potrzebują takiej ochrony przed rozdwajaniem i łamaniem się, ponieważ są nieustannie narażone na tarcie( o ramiona, sweter, pasek od torby,etc.). Wiele dziewczyn całkowicie rezygnuje z silikonów,a potem narzekają, że ich włosy się łamią, rozdwajają pomimo regularnego podcinania końcówek, itd. Jest to głupota, ponieważ Silikonów należy wręcz używać jeśli chce się mieć długie i zadbane włosy. Należy jednak wiedzieć w jaki sposób się z nimi obchodzić.

Do mycia włosów należy wybrać łagodny szampon, taki który nie zawiera silikonów ani SLS i tym podobnych ( w kolejnych postach podam Wam przykłady takich szamponów). Szampon ma oczyszczać skórę głowy i włosy,a nie dostarczać silikonów. Bardzo często producenci znanych marek reklamują swoje produkty nazwami - REGENERUJĄCY SZAMPON. Jest to istny śmiech na sali, gdyż szampon nie jest od tego by regenerować włosy i choćby nie wiem jaki cudowny skład miał w życiu tego nie zrobi, ponieważ jest to szampon i automatycznie zmywa odżywcze substancje. Jednak z reguły owe marki zamiast odżywczych substancji mają tylko silikony - powodują one szybsze przetłuszczanie się skóry głowy, możemy zaobserwować tzw''oklap'', strączkujące się włosy, łupież, etc.(np. Dove, Pantene,etc.)

Odżywka/maska. W tym przypadku również powinnyśmy strzec się silikonów, zwłaszcza tych 'silnych'. Odżywka ma za zadanie odżywić nasze włosy, a nie wywołać chwilowy efekt ''wow'' spowodowany silikonową powłoczką, które nie regeneruje włosów, a jedynie sprawia takie pozory. Jeśli mamy włosy bardzo zniszczone możemy wybrać odżywkę z domieszką lekkich silikonów, jednak pamiętajmy o tym by oprócz nich zawierała ona składniki, które są wartościowe dla naszych włosów. Z takowych polecam np. BIOVAX KERATYNA+JEDWAB(ok.20zł)

Po odżywieniu włosów nadchodzi najwyższa pora na zastosowanie niewielkiej porcji silikonów, które będą chroniły nasze włosy przed negatywnym wpływem środowiska,itd. Końce należy zabezpieczyć jedwabiem,olejkiem lub odżywką b/s. Może to być np. Jedwab BIOVAX(ok. 12zł, ) Jedwab CHI (ok.5zł) czy jakikolwiek inny ( oprócz BIOSILK - jest on złem wcielonym, opowiem o nim później). Właśnie w takiej formie należy stosować silikony. Mają one byc dodatkiem w naszej pielęgnacji, czymś co będzie chroniło nasze włosy, a nie podstawą pielęgnacji. W takiej roli nie wyrządzą nam krzywdy.

Należy pamiętać o tym, by oczyszczać włosy z silikonów i innych substancji,które mają tendencje do odkładania się silniejszym szamponem z detergentami. np Barwa ( ok.4zł). Im prostszy szampon tym lepiej.
Obciążone silikonami włosy są także przyklapnięte i trudne do ułożenia.  Silikony to raczej chwilowy ratunek dla przesuszonych włosów niż pielęgnacja przywracająca im witalność i utrzymująca włosy w dobrej kondycji.



PODSUMOWANIE:
  1.  Silikony tworzą na włosie ochronną powłoczkę, jednak nie jest ona na  tyle szczelna, by nie przepuszczać do włosów kompletnie niczego.
  2. Silikony nie niszczą włosów, za to chronią je przed negatywnym wpływem środowiska.
  3. Należy świadomie używać silikonów, by móc w pełni wykorzystać ich niewątpliwe atuty.

PAMIĘTAJ: Silikony nie mogą stanowić podstawy Twojej pielęgnacji. Do odżywiania używaj masek/ odżywek, które mają naturalny skład. Silikonów używaj najlepiej tylko do zabezpieczania końcówek/ ewentualnie do pokrycie zniszczonych partii włosów ( chociaż na to najlepsze są nożyczki).




Abyście mogły posługiwać się umiejętnością czytania składów masek/odżywek/szamponów , przedstawię Wam listę silikonów, które możecie w nich spotkać:


LISTA SILIKONÓW:


ROZPUSZCZALNE W WODZIE
- dimethicone copolyol
- lauryl methicone copolyol
- hydrolyzed wheat protein hydroxypropyl polysiloxane
- silikony z PEG na poczatku - decydującą jest cyfra/liczba widniejąca przy PEG. Zasada jest prosta -im wyższy znacznik, tym większa rozpuszczalność w wodzie - każdy poniżej 4 nie rozpuszcza się w wodzie wcale, zaś powyżej 10 - bardzo dobrze.

NIEROZPUSZCZALNE W WODZIE, ŁATWO USUWANE ZA POMOCĄ ŁAGODNYCH SZAMPONOW (np. typu Babydream)
- amodimethicone ( ktory czesto jest laczony z trideceth-12 i cetrimonium chloride co jeszcze bardziej ulatwia zmywanie) - bardzo fajny silikon
- dimethicone
- dimethiconol
- beheonoxy dimethicone
- phenyl trimethicone

WYMAGAJĄCE SULFATES (sls) DO USUNIĘCIA
- simethicone
- trimethicone
- trimethylsilylamodimethic one
- trimethylsiloxysilicates
ODPAROWUJĄCE Z WŁOSA (do zmycia wsytarczy odżywka)
- cyclometicone
- cyclopentasiloxane
- cyclotetrasiloxane
- cyclohexasiloxane
- octamethyl cyclotetrasiloxane
(źródło listy silikonów -  blog Anwen)






A Wy używacie w swojej pielęgnacji włosów silikonów? w jaki sposób? Macie jakieś ulubione kosmetyki, które są całkiem pozbawione silikonów?

Pozdrawiam Was
Werci  

...


Mojego bloga prowadzę od dwóch dni. Niby krótko,ale mimo wszystko jestem zawiedziona brakiem odzewu z Waszej strony oraz niezwykle małą liczbą odwiedzin. Zdaję sobie sprawę z tego,iż blogów włosowych  jest obecnie mnóstwo i oznacza to dużą  konkurencję ;). Jednak będzie mi niezwykle miło jeśli odwiedzając mojego bloga pozostawicie po sobie  jakiś ślad - zwykły komentarz,ale da mi on  na prawdę dużo, ponieważ obecnie mam wrażenie,że piszę wyłącznie dla siebie i nie jest to miłe uczucie. Chętnie przyjmę od Was jakieś rady odnośnie funkcjonowania mojego bloga. Może są jakieś tematy, o których chętnie byście przeczytały? Jeśli tak, napiszcie! Piszę dla Was - nie dla siebie i z przyjemnością poruszę tematy, które Was interesują. Także czekam na Was dziewczyny :)


P.S. Dzisiaj planuję zamieścić post odnośnie silikonów. Czy rzeczywiście silikony to czyste zło?A może nie taki diabeł straszny jak go malują? Szykuję dla Was na prawdę baardzo obszerny artykuł o silikonach. Jesteście ciekawe?
Pozdrawiam

Werci

Co niszczy nasze włosy?

Witajcie. Dzisiaj przedstawię Wam to , co ma destruktywny wpływ na nasze włosy.  Jeśli nie wyeliminujemy szkodliwej działalności poniższych rzeczy, nawet najdroższe maski, wcierki czy też oleje do włosów na dłuższą metę ich nie zregenerują

Lista niszczycieli:


1. Rozjaśnianie i farbowanie włosów na jaśniejsze kolory.
 Sama wiem coś na ten temat - samodzielnie i niestety nieudolnie farbowałam moje włosy X razy, miałam również przygodę z rozjaśniaczem. Niestety żadne farbowanie nie pozostawi naszych włosów bez szkód - włosy będą wypadać, łamać się, rozdwajać, staną się suche i matowe. Oczywiście stopień zniszczenia jakiemu ulegną nasze czupryny zależy od czynników indywidualnych - głównie od tego w jakim stanie są włosy. Osobiście polecam całkowitą rezygnację z farbowania włosów - chyba,że na prawdę nie możemy się bez tego obejść - wówczas polecam naturalne henny przede wszystkim firmy KHADI ( raczej nie kupicie stacjonarnie, można dostać w internecie na setare.pl ) . Z drogeryjnych farb mogę polecić Joannę ( nie niszczy aż tak włosów jak np. Palette i włosy zdecydowanie mniej wypadają). Polecam również farbowanie ''na olej'' lub z odżywką - pozwoli to ograniczyć zniszczenia. O tych sposobach opowiem przy okazji kolejnych postów :)

2. Trwała.
 Zgroza! Puch, siano, miotła na głowie, spalone włosy i nie wiem co jeszcze. Moja kochana mamusia wpadła niegdyś na pomysł by zrobić sobie trwałą u fryzjera. Nie skończyło się to dla niej dobrze. Choć od tego czasu minął już rok, ona do tej pory zmaga się ze zniszczeniami jakich doznała przy tym zabiegu. Oczywiście nie chcę odradzać Wam tego sposobu na loczki, bez wątpienia są fryzjerzy, którzy potrafią wyczarować na naszych włosach za pomocą trwałej piękne loki czy też fale, ale po co ryzykować? Poza tym nie zależy to tylko od fryzjera,ale również od kondycji i odporności naszych włosów. Jeśli są słabe, cienkie, podatne na uszkodzenia - zdecydowanie odradzam.

3. Prostownica/ lokówka.
 Zastosowane raz na jakiś czas nie zniszczą nam włosów ( wyjątkiem są włosy wysoko porowate - po jednorazowym użyciu prostownicy uszkodzenia są o wiele bardziej widoczne - białe kropki,rozdwojone końcówki, etc. , niestety sama mam średnio porowate włosy , w kierunku wysokim, więc wiem coś o tym ) Natomiast codzienne katowanie włosów prostownicą to już stanowcza przesada! Wysoka temperatura ma niezwykle destruktywny wpływ na nasze czuprynki. Zwłaszcza włosy cienkie i delikatne szybko się niszczą, na włosach grubych i mocnych zniszczenia są mniej widoczne,ale uwierzcie,że jeśli przez długi okres czasu będą one traktowane wysoką temperaturą z ich piękna niewiele zostanie. Niestety. Dlatego z prostownicy czy też lokówki najlepiej zrezygnować całkowicie. Wiem,iż jest to trudne - prostowanie włosów na swój sposób uzależnia, ale uwierzcie,że wyjdzie Wam to tylko na dobre. Jeśli już chcecie konieczne wyprostować/ zakręcić włosy raz na jakiś czas to nie zapominajcie o użyciu termoochronnych kosmetyków, które choćby w niewielkim stopniu ograniczą negatywny wpływ wysokiej temperatury.

4.Suszenie włosów suszarką z gorącym nawiewem.
  Osobiście bardzo cenię sobie suszarkę - używam jej bardzo często. I wcale nie musi ona nam niszczyć włosów! Należy tylko pamiętać o tym by włosy suszyć ciepłym lub chłodnym powietrzem ( NIGDY NIE GORĄCYM!) oraz nie zapominać o kosmetykach termoochronnych. Jeśli często używacie suszarki raz na jakiś czas dajcie swoim włosom trochę swobody i dajcie im wyschnąć samodzielnie- będą Wam za to wdzięczne :).

5. Stylizatory zawierające alkohol.
 Tak więc- wszelkie pianki, lakiery do włosów, żele itd. Najtrudniej znaleźć lakier, który nie zawiera alkoholu - ja osobiście takowego nie znalazłam, chociaż sama niezwykle sporadycznie sięgam po tego typu kosmetyki. Pianek po prostu nie lubię, żeli również. Wydaje mi się,że nie umiem ich stosować, bo moje włosy zawsze wyglądają na brudne.... W każdym razie ALKOHOL stosowany często sprawia,że nasze włosy stają się słabe, kruche, matowe oraz suche. Tyczy się to wszystkim kosmetyków do włosów zawierających alkohol - nie tylko lakierów i pianek.

6. Tarcie mokrych włosów ręcznikiem/ czesanie mokrych włosów bez użycia odżywki.
W przypadku pierwszego - mokre włosy są o wiele bardziej narażone na uszkodzenia, łuski są rozchylone,a przez to włosy słabsze. Wybierajmy delikatne ręczniki, którymi wystarczy owinąć głowę, tworząc tzw. turban i które szybko chłoną wodę ( np. z mikrofibry - można kupić w Naturze).
W drugiem sytuacji jest bardzo podobnie - włosy bardzo łatwo zniszczyć. Dlatego zawsze pamiętajcie o tym, by po każdym myciu użyć odżywki. Włosy rozczesujemy gdy są wilgotne. Najpierw przeczesujemy włosy palcami, a potem delikatnie od końcówek pasmo po paśmie za pomocą szczotki lub grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami. Wyjątek stanowią włosy kręcone - je zawsze rozczesujemy na mokro, nie zapominając o użyciu odżywki.

7. Gumki/ spinki z metalowymi elementami.
Łamią włosy - szczególnie używane regularnie. Lepiej stosować miękkie frotki lub spinki typu żabki.

8. Ciasne upięcia.
Męczą cebulki - a co za tym idzie przyczyniają się do zwiększonego wypadania włosów. Dlatego lepiej wiązać włosy w luźne koczki i możliwie jak najczęściej dać im swobodę, by cebulki mogły odpocząć.

9. Rezygnowanie z odżywek/ masek.
 Jeśli mamy zdrowe włosy efekty z pewnością nie przyjdą od razu,ale na dłuższą metę brak pielęgnacji oznacza zniszczone, suche, matowe i po prostu brzydkie włosy. Stosujcie odżywkę po każdym myciu!

10. Spanie z mokrymi/ rozpuszczonymi włosami.
Niby nic, a jednak. Śpiąc nie kontrolujemy swoich ruchów i nasze włosy narażone są na targanie, tarmoszenie i ocieranie się o powierzchnię poduszki, co powoduje zniszczenia i rozdwajanie się końcówek. Najlepiej na noc wiązać włosy w LUŹNY koczek. Nigdy nie śpijcie w mokrych włosach! Lepiej umyć włosy kilka godzin wczesniej niż bezpośrednio przed snem, ewentualnie wysuszyć je suszarką.







Może znacie jeszcze jakieś czynniki, które niekorzystnie wpływają na stan Waszych włosów? Czy potraficie zrezygnować z powyższych rzeczy czy może tak jak ja ulegacie czasami pokusom ( przede wszystkim prostownicy)?


                                              Pozdrawiam Was serdecznie

                                                                     Werci


czwartek, 28 marca 2013

WITAJCIE


Witam Was serdecznie na moim nowo założonym blogu. W skrócie postaram się przedstawić Wam tematy, które zostaną na nim poruszone.
Przede wszystkim blog poświęcony będzie pielęgnacji włosów. Która z nas nie marzy o tym by mieć bujne, gęste włosy sięgające do pasa? Ach :) Oczywiście często jest tak,że nie zdajemy sobie sprawy z tego w jaki sposób powinnyśmy się nimi zajmować - drogeryjne odżywki naszpikowane silikonami z pewnością nie ułatwią nam walki o zdrowe i długie włosy 
( ale o tym opowiem Wam później).
Na moim blogu znaleźć będziecie mogły recenzje wielu kosmetyków do włosów - zarówno tych polskich, które można znaleźć w drogerii bądź aptece jak i rosyjskich, ukraińskich czy orientalnych.
Zdradzę również sprawdzone sposoby na domowe maski do włosów.
Krótko mówiąc mój blog będzie takim WŁOSOWYM PORADNIKIEM. 
Przyspieszanie porostu włosów, regeneracja, zapobieganie zniszczeniom - to wszystko Wam opiszę.


Zapału mam mnóstwo, zainspirowana blogami włosomaniaczek pragnę stworzyć coś choćby w połowie tak dobrego jak one. Liczę na Waszą pomoc i motywację.

Pozdrawiam Was cieplutko.



Werci