wtorek, 30 kwietnia 2013

Mini haul

Witajcie dziewczyny ;) Dzisiaj w Szczecinie nastąpiło otwarcie pierwszej Drogerii Hebe! Oczywiście razem z moją przyjaciółką wybrałam się tam z zamiarem zakupienia maski mlecznej Kallosa, która kusiła mnie od baaaardzo dawna,ale jakoś szkoda mi było zamawiać ją na allegro,bo wraz z kosztami przesyłki cena jest ponad 2 razy wyższa:/
Oczywiście wracając z Hebe zaszłam jeszcze do Natury,gdzie kupiłam odżywkę , szampon i pięknie pachnący peeling do ciała ;p.

Co kupiłam?
  • Maska Kallos z proteinami mleka - (Hebe, 8,99zł/1000ml)
  • Odżywka intensywnie regenerująca Artiste (Natura, 4,99zł/275ml)
  • Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych Green Pharmacy ( Natura, 7,49zł/350ml)
  • Peeling cukrowy do ciała Hean Natura ( Natura, 9,99zł/200ml)

Kusiło mnie jeszcze kilka innych rzeczy,między innymi Balsam Seboradin z żeń-szeniem i maska Stapiz Line ,(  była tylko litrowa ;/) ale stwierdziłam,że muszę zużyć moje zapasy, których trochę się nazbierało. Czy Wy też tak macie,że kupujecie X kosmetyków, których używacie kilka razy, po czym kupujecie nowe i o tamtych zapominacie?;/


Najbardziej ciekawa jestem działania Kallosa i odżywki Artiste ;)


Używałyście Kallosa lub odżywki Artiste? Sprawdziły się u Was?

Pozdrawiam Was
Werci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz