poniedziałek, 20 maja 2013

Recenzja - Jedwab w płynie Green Pharmacy


Nazbierało mi się bardzo dużo kosmetyków,które stosuję już na tyle długo,że mogę wystawić im recenzję. Na pierwszy ogień idzie Jedwab w płynie Green Pharmacy.


Od producenta:
Jedwab w płynie, serum na łamliwe końcówki. 100% ekstraktu aloesu. Bardzo silnie skoncentrowane serum wygładza końcówki włosów i przeciwdziała ich rozdwajaniu, dla efektu jednolitych włosów na całej ich długości. Przeznaczone do włosów: cienkich, delikatnych, łamliwych, uwrażliwionych na wskutek działania czynników chemicznych i/lub mechanicznych, przemęczonych zabiegami fryzjerskimi. Dzięki lekkiej formule nie obciąża włosów. Olejki ryżowy i kameliowy regenerują uszkodzoną strukturę włosa i chronią końcówki przed rozdwajaniem. 100% ekstrakt aloesu i olejek cedrowy nawilżają przesuszone partie włosów przywracając im lśniący, zdrowy wygląd.
 Sposób użycia: rozprowadzić 1-2 kropelki serum na końcówki suchych lub zwilżonych włosów. Nie spłukiwać.



Cena/dostępność: 
ok.8-9zł - drogerie Natura

Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimeticonol, Olea Europaea (Olive), Fruit Oil, Aloe Barbadensis Extract, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Camellia Sasanqua ( Camellia) Seed Oil, Pinus Sibirica Nut Oil, Parfum, Limonene, Citronellol, Geraniol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Farnesol, Amyl Cinnamal.


Moja opinia:
Przyznam,że mam co do niego mieszane uczucia. Oczywiście nie oczekiwałam od niego żadnej regeneracji i tym podobnych rzeczy, jednak odrobinę się zawiodłam. Ale po kolei ;)
Opakowanie,a właściwie buteleczka jest wygodna - z dozownikiem - ja taką formę lubię najbardziej. Konsystencja produktu jest oleista - a jedwabie z reguły są gęste. Jednak nie oszukujmy się - nazwanie tego serum jedwabiem to oszustwo,ponieważ owy 'jedwab' nie posiada w składzie jedwabiu!.
Zapach - dla mnie przepiękny! Pachnie tak trochę słodko, lekko cukierkowo ( albo mój nos po prostu tak go interpretuje;p).
Jedwab nakładałam zawsze na końcówki włosów po myciu - gdy były już prawie suche lub całkiem wyschły. Jaki dawał efekt na moich włosach? Trochę nabłyszczał, może nieco poprawiał wizualny stan końcówek i...to chyba wszystko. Nie zauważyłam jakiejś szczególnej ochrony przed rozdwajaniem - ok. 5 tygodni temu ścięłam ponad 10cm włosów,a na chwilę obecną niestety troszkę włosów mam lekko rozdwojonych ( nie dużo,ale jednak). I tutaj się zawiodłam,ponieważ ja tego typu specyfiki stosuję właśnie po to, by chronić włosy przed uszkodzeniami. Na plus jest spora wydajność oraz stosunkowo niska cena.
Czy kupię ponownie? Nie wiem. Mam jeszcze ponad pół buteleczki,więc póki co na pewno nie.
Moimi ulubieńcami w kwestii zabezpieczania końcówek pozostają Jedwab Biovax'a oraz Eliksir odżywczy z olejkiem arganowym  Milargan Mila.


A Wy używałyście tego jedwabiu? Jak sprawdził się u Was? Czy macie swoich ulubieńców jeśli chodzi o zabezpieczanie końcówek?

Pozdrawiam Was
Werci

2 komentarze:

  1. Mam i powoli zużywam.
    Nie chroni specjalnie końcówek, więc nie kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam i nic specjalnie nie robił, za to bardzo lubię serum z olejkiem arganowym z mariona - takie i ładnie nabłyszcza mi włosy, przy okazji są miękkie a końcówki zabezpieczone.

    OdpowiedzUsuń