piątek, 19 lipca 2013

Recenzja: Lotion Seboradin Niger

Długo zabierałam się za recenzję tego lotionu. Mimo tego,iż jego stosowanie zakończyłam już jakiś czas temu  to nadal do końca nie wiem co mogę o nim napisać :(. Niestety nie dorównuje swojemu bratu z żeń szeniem..

Od producenta:


Wskazania
  • włosy słabe i skłonne do wypadania,
  • włosy przetłuszczające się,
  • wspomagająco przy ŁZS,
  • wspomagająco przy łuszczycy,
  • łupież,
  • świad skóry,

Efekty
  • widoczne po 2-3 tygodniach,
  • wzmocnienie cebulek włosów,
  • stymulacja ich odrostu,
  • działanie przeciwzapalne,
  • działanie przeciwłupieżowe,
  • zahamowanie rozwoju flory bakteryjnej w mieszkach włosów,
  • zahamowanie nadczynności gruczołów łojowych,
  • zmniejszenie wypadania włosów,
  • złagodzenie podrażnień skóry głowy.

Aktywne składniki
  • wyciąg z czarnej rzodkwi,
  • tymol,
  • olejek kolendrowy,
  • olejek sosnowy,
  • olejek z drzewa herbacianego,
  • ekstrakt z kłączy tataraku,
  • ekstrakt z ziela dziurawca,
  • olej rycynowy.

Stosowanie lotionNanieść na skórę głowy i włosy (suche lub wilgotne), intensywnie wmasować i ułożyć fryzurę. Nie spłukiwać.
Lotion Seboradin Niger należy wcierać raz dziennie przez 3-4 dni w tygodniu. Po dwóch tygodniach stosowania przerwać kurację na kilka dni, po czym powtórzyć.

Unikalne cechy produktu
  • nie obciąża włosów,
  • niezmieniona, skuteczna i sprawdzona receptura od 1982 roku,
  • skuteczność kuracji potwierdzona badaniami pod kontrolą dermatologiczną. 

Cena/ dostępność :

 Lotion kosztuje ok. 18-25 zł, dostępny w aptekach, super-pharm'ie, hebe i oczywiście w sklepach internetowych.

Skład:

Alcohol (and) Diethyl Phthalate (and) Propylene Glycol, Aqua, Hypericum Perforatum Extract, Pine Oil, Calamus Extract, Raphanus Nigra Extract, Coriander Oil, Thymol, Tea Tree Oil, Castor Oil, Cl 17200

Moja opinia:

Lotion  w skórę głowy wcierałam codziennie przez 3 tygodnie, po czym zrobiłam 6-cio dniową przerwę i ponownie stosowałam lotion przez ok. tydzień ( stosowałam lotion nieco inaczej  niż zaleca producent na stronie internetowej, ale to dlatego, że na moim opakowaniu było napisane, by stosować codziennie przez 3 tygodnie..). Przyznam,że czasami na skalpie mogłam poczuć przyjemne uczucie mrowienia :). 
Pisząc recenzje najbardziej nie lubię pisać o zapachu, wyglądzie opakowania itd. - dlatego, iż ja jestem w stanie dużo znieść dla dobra swoich włosów. Mój nos nie jest szczególnie wrażliwy - toteż zapach lotionu nie drażnił mnie tak bardzo jak większość dziewczyn, które o nim pisały. Fakt - ładnie nie pachnie, ale skoro ma działać...
Wydajność oceniam jako średnią - jak za tę cenę mogłaby by być lepsza , chociaż może to moja wina? W końcu ja lubię czuć,że mam porządnie  mokry skalp - by mieć pewność,że  wszystkie cebulki dostały swoją porcję składników odżywczych :).
Czas przejść do najważniejszej kwestii - działania.
Oficjalnie lotion kupiłam po to, by przyspieszyć porost - w ramach akcji - wakacyjne zapuszczanie włosów. Przyznam jednak,że po cichu liczyłam na to,że zahamuje on wypadanie włosów i zmniejszy przetłuszczanie.
Porost został przyspieszony - włosy urosły mi ok.2 cm w miesiąc ( normalnie rosną ok.1cm), owszem przyrost jest większy niż normalnie, ale mimo wszystko wynik ten mnie nie satysfakcjonuje, ponieważ gdy używałam lotionu Seboradin z żeń szeniem moje włosy w miesiąc urosły 3cm.
Na nadmierne wypadanie niestety u mnie  nie zadziałał. Jestem bardzo zawiedziona - ponieważ wiele  dziewczyn chwali ten lotion właśnie za ograniczenie wypadania.
Byłabym skłonna wybaczyć mu to,że nie pomógł na wypadanie gdyby nie fakt,że wywołał u mnie łupież i szybsze przetłuszczanie się skóry głowy ! Ponadto na skalpie mam kilka takich strupków... to na pewno jego sprawka, ponieważ nie stosowałam na skalp nic innego.
Możliwe,że mój skalp ma już dosyć wcierek z alkoholem w składzie ( jakby nie było - była to 3 wcierka z alkoholem pod rząd) - w związku z czym zrobiłam kilka dni przerwy i rozpoczęłam wcierania nowej wersji Jantara, która alkoholu nie zawiera.

Czy kupię ponownie? Nie, ale Wam nie odradzam zakupu, ponieważ wiem,że pomógł naprawdę wielu osobom.



Używałyście tego lotionu albo jakiegoś innego z firmy Seboradin? Jak efekty?

Pozdrawiam Was
Werci


13 komentarzy:

  1. Szybsze przetłuszczanie się od razu go u mnie wyklucza...
    Mnie kusi bardziej seria z naftą kosmetyczną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie od jakiegoś czasu również :) i za kilka miesięcy chyba ją wypróbuję

      Usuń
  2. mnie od dawna kusza lotiony seboradin ale ich cena mnie zniechęca :[

    OdpowiedzUsuń
  3. Wersja z żeń szeniem to ta dla włosów suchych i zniszczonych? Od jakiegoś czasu bardzo się jej przyglądam z zamiarem zakupu :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak :) pisałam o nim tutaj : http://swiat-wlosow.blogspot.com/2013/06/recenzja-seboradin-lotion-regenerujacy.html

      Usuń
  4. Ja chcę na pewno spróbować ten z żeńszeniem, ale odnośnie Jantara, jaka jest jego nowa wersja?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio kupiłam balsam z tej serii, niedługo go zrecenzuję, ale mogę zdradzić, że się bardzo z nim polubiłam :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam go i pomaga,a może sobie to wmawiam?Ampułki są dobre-te fioletowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam wiele dobrego o tych ampułkach... chyba będę musiała im się bliżej przyjrzeć :)

      Usuń
  7. mi tez nic nie pomaga na wypadania...chyba zawsze bede musiala miec krotkie wlosy :(

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja chyba go kupie :) moze u mnie sie sprawdzi
    Julka

    OdpowiedzUsuń